Udzielanie pierwszej pomocy a prawo, oraz podejście obywateli
Artykuł analizuje kwestię udzielania pierwszej pomocy przez obywateli, zwracając uwagę na związane z tym zagadnieniem aspekty prawne oraz na bariery psychologiczne, które często prowadzą do zaniechania podjęcia jakichkolwiek działań w celu ratowania życia lub zdrowia osoby poszkodowanej. Autor omawia obowiązki wynikające z prawa (art. 162 Kodeksu karnego) oraz podkreśla istotę działań obywateli w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia. Zwrócono również uwagę na przypadki, w których udzielenie bezpośredniej pomocy może być niebezpieczne, a zamiast tego zaleca się skuteczne działania, takie jak wezwanie profesjonalnej pomocy.
Pierwsza pomoc jest grupą czynności, które mamy za zadanie wykonać, aby uratować zdrowie oraz życie osoby poszkodowanej, zanim możliwe będzie udzielenie jej pomocy przez wykwalifikowanych ratowników medycznych. Zdarza się, że obywatele unikają pomagania osobie potrzebującej. Dlaczego tak się dzieje? Ludzie często najzwyczajniej w świecie nie wierzą w swoje umiejętności i z obawy o niepoprawne wykonanie lub uszkodzenie ciała poszkodowanego oraz możliwe konsekwencje tego działania, decydują się nie robić nic.
Analizując zapisy prawne (art. 162 Kodeksu karnego ) dotyczące wykonywania pomocy przedmedycznej możemy dowiedzieć się, że każdy człowiek ma obowiązek pomocy i nie może jej zaniechać ani odmówić osobie będącej w stanie zagrożenia życia lub zdrowia. Warto mieć na uwadze brak charakteru bezwzględnego tego przepisu. Pomocy należy udzielać na miarę swoich możliwości i wiedzy oraz wyłącznie wtedy, gdy jesteśmy pewni, że podjęcie się tych czynności nie będzie wiązać się z zagrożeniem dla nas samych. Jednak w sytuacji, w której pomoc poszkodowanemu była niezbędna, zaś wykonanie jej nie stanowiło dla nas niebezpieczeństwa, a my jej nie udzielimy, podlegamy karze pozbawienia wolności do lat 3. Co natomiast w sytuacji, gdy bezpośrednia pomoc poszkodowanemu jest dla nas niebezpieczna (np. gdy znajduje się on w płonącym budynku)? Wejście do środka w celu pomocy jest bezpośrednim narażeniem naszego życia. Zamiast wchodzić do płonącego obiektu, należy odejść na bezpieczną odległość oraz zadzwonić pod numer alarmowy 112. Pomóc możemy również wychodząc na główną drogę w celu pokierowania specjalistów do miejsca zdarzenia oraz dbając, aby żadna osoba postronna nieświadomie nie znalazła się w bliskiej okolicy miejsca zagrożenia.
Tak jak wcześniej wspomniano, obywatele rezygnują z przeprowadzenia pierwszej pomocy poszkodowanemu z obawy o ewentualne konsekwencje. O jakich konsekwencjach mowa? Wśród ludności ukształtowała się obawa przed obarczeniem odpowiedzialnością karną w sytuacji niepowodzenia akcji ratowniczej. Takie obawy są jednak bezpodstawne, bowiem w przepisach nie ma ani jednej wzmianki o skutkach prawnych nieprawidłowego udzielenia pierwszej pomocy. Takich konsekwencji nie poniesiemy również w sytuacji, w której poszkodowany, do którego ratowania życia przystąpiliśmy, wystąpi przeciwko nam z powództwem np. w związku ze złamaniem żeber w trakcie resuscytacji krążeniowo – oddechowej. Sąd oddali takie powództwo, ponieważ osoba pozwana działała w stanie wyższej konieczności, jaką jest ratowanie życia, zaś obrażenia powstały w związku z podjęciem się pierwszej pomocy, a nie zaniechaniem jej.
Zdaniem autora, człowiek zawsze powinien podjąć się pomocy drugiej osobie w jakimkolwiek stopniu i nawet jeśli nie potrafi udzielić odpowiedniej pomocy przedmedycznej, to wystarczy, że zadzwoni pod numer alarmowy, a dyspozytor poinstruuje go co powinien zrobić. Jeżeli natomiast posiada wiedzę jak udzielić takiej pomocy, to głupotą byłoby niewykorzystanie przez niego swoich umiejętności i zostawienie drugiej osoby w potrzebie. Nie powinniśmy się bać zmyślonych konsekwencji, o jakich informacje krążą po sieci. Przystąpienie do pierwszej pomocy poszkodowanemu jest naszym obowiązkiem i nie możemy być karani za jej udzielenie.
Komentarz eksperta
Artykuł trafnie podkreśla podniosłą wagę pierwszej pomocy, informując o zobowiązaniach prawnych i rozwiewając pewne obawy związane z ewentualnymi konsekwencjami jej nieprawidłowego udzielenia. Wspieranie edukacji społeczeństwa na ten temat jest kluczowe dla zwiększenia świadomości i umiejętności w zakresie udzielania pomocy przedmedycznej.
Warto wspomnieć, iż poza powołanym w artykule art. 162 Kodeksu karnego, obowiązek udzielenia pierwszej pomocy osobie znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowia lub życia nakłada na nas również art. 4 Ustawy z dnia 8 września 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym (t.j. Dz.U. z 2023 roku, poz. 1541). By natomiast jeszcze bardziej „zachęcić” obywateli do wywiązywania się ze swojego obowiązku i udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, zwrócić należy uwagę również na to, że zgodnie z art. 5 powołanej wyżej ustawy, osoba udzielająca pierwszej pomocy korzysta z ochrony przewidzianej w Kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych. Oznacza to, że każdy atak na nią ze strony osób postronnych, skutkować będzie odpowiedzialnością karną.
Autorka trafnie odniosła się również do kwestii ewentualnego procesu cywilnego z powództwa poszkodowanego przeciwko osobie udzielającej pomocy, w związku z uszczerbkiem na zdrowiu spowodowanym udzieleniem tej pomocy. W procesie takim, poszkodowany musiałby wykazać, iż pozwany, udzielając mu pomocy w sposób niepoprawny i doprowadzając tym samym do powstania uszczerbku na jego zdrowiu, działał celowo, co w „normalnych” okolicznościach nie ma racji bytu.
mgr Paulina Radomska, radca prawny